Przejdź do głównej zawartości

Sprawa się rypła... Czyli mamy nową lokatorkę :D

Ostatnio Imago pisała o pożegnaniu
panny Berry :D

Otóż wyżej wymieniona dziewoja zawitała u mnie :D
 Tak, tak.. Dobrze czytacie ;)
Berry pozostaje Berry, ale dostała nową twarz.
Zdjęć "przed" nie mam, możecie je sobie pooglądać u Imago ;)

Teraz pora na focie "po" 
Zapraszam :D


Panna Berry B. chwilowo jest na stockowym ciałku Davy.
Docelowo będzie na picconeemo ;)

Buźka zmatowiona, nosek i usteczka pod rzeźbione.
Make-up puki co delikatny...


 Różnica wzrostu znacząca, ale to się niedługo zmieni ;)


Brygada razem, Pinkston niedługo wraca do domu


Pora na spamik solo panny Berry :D

Usta nie są krzywe,
ona uśmiecha się "półgębkiem"




Już wiem że ją uwielbiam :D


To do obaczyska :D

=^-^=

Komentarze

  1. Bardzo się cieszę, że do ciebie trafiła :) najlepsze ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale faaajna! no do kogo innego miałaby trafić,jak nie do ciebie! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Berry po metamorfozie wygląda bardzo fajnie! Cieszę się, że szybko ozdrowiała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. One są świetne! Na tym ciałku wygląda, jak starsza siostra Pinkston :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hello from Spain: beautiful pictures. I really like your new doll. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie, lepiej wygląda ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratki :) z nowej lokatorki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeest!!!!!!!!

O bosz... O bosz.... Obosz....... Ale mi się ręce trzęsą!!!! Zdjęć kilka, słabych, bo łapy latają :D Od rana u mnie leje, więc słońca ni ma.... Jest BOSKA!!!!   Śliczne ślepia   Klasyk.... Odbarwiona ręka...     Jej sztylet jest zabójczy :D   Boska mordka!!   Wybaczcie że dziś bez ładu i składu.... Ale jestem tak podekscytowana że aż.... ojej!! Teraz pytanie... Jak Wy to robicie, że Wasze lalki zamykają oczy?? pipek znalazłam, ale one nie zostają zamknięte.... Pozdrawiam i lecę się zachwycać dalej :D =^-^=

Ruda Kaśka

Przyszły nowe włosy dla Kasi. Są idealne :D Znaczy idealnie rude :D Oczek chwilowo nie będę zmieniała z prostego powodu.... Nie mogę znaleźć tych cudnych oczek :( Ale teraz wygląda bosko, więc chwilowo zostanie jak jest :D Starczy tych zachwytów... :D Teraz pokazuje się Kasia w nowym owłosieniu oraz w nowej kreacji :D Szyłam ten strój cały wieczór... Niestety maszyna na dobre odmówiła współpracy, więc wszystko w łapkach szyte, ale w sumie chyba wolę szyć ręcznie, mam większą kontrolę nad małymi elementami :D Oki, już się napisałam pora na spam zdjęciowy :D Udało nam się dziś złapać parę promieni zachodzącego słońca. Od rana lało, więc to duży sukces :D Kasia ma na sobie: - tunikę-bombkę którą tak zawzięcie szyłam... - nową bluzkę na długi rękaw oraz buty które za grzyba nie chciały wejść na jej stopy... Peruka jest boska, ma tylko jeden mankament, poprzedni właściciel wyciął bolec, więc włosy "jeżdżą" po całej głowi...