Dziś skończyłam czapę dla Rudego Królika ... Czapka ma całe 130cm bez rozciągania... Zużyłam całe dwa motki włóczki, ale moim zdaniem wyszła bosko!! Niestety zdjęcia z lampą, bo już ciemno :D A tak przy okazji, ujawniam się z braku innej chętnej modelki.... Zdjęcie rozjaśnione maksymalnie, "Ghost face" :D Tak sie prezentuje od d**y strony ;) długa, nie? :D Ninja atack :D Zimą może robić za komin Na koniec me uśmiechnięte oblicze :D Zadowolona jestem :D Niom, to macie i się cieszcie, bo to pierwsza i puki co ostatnia taka czapa... Oczy mi siadły, ale było warto :D To miłej nocki =^-^=