Dziś bez lalek wpis.... Wczoraj w dzień na jeziorze "chodziły" jeszcze "okna". Po dzisiejszej nocy z mrozem na poziomie -23 stopnie, jeziorko "stanęło", nie miało wyboru ;) Zacznijmy jednak od kulinarii :D Zrobiłam pyyyszną zupę-krem z zielonego groszku, do tego obowiązkowo grzanki z serem! Komuś przepis?? Pan Tobi aka Pulpet, jak go tata ochrzcił, choinką nie był zainteresowany... On woli tarzać się po dywanie :D Dobra przejdźmy do zimy na Podlasiu.. Jak zaczęło sypać śniegiem, to zasypało mi okna w pracy... Jak się przyjrzeć to widać jak sypie... Po konkretnych opadach, wichurach, przyszła pora na mróz.... Moje okno nocą... Już zamarzło... Teraz gwóźdź programu :D Dzisiejsza sesja, zrobiona "smarkfonem", podrasowana PhotoScape'em... Niestety aparatu dalej brak, a na moją "małpiatkę" się obraziłam ;P Dwa ostatnie zdjęcia jakością ...