Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2011

Poszukiwania...

Po pierwsze serdecznie dziękuję Wszystkim którzy mnie odwiedzają i komentują moje wpisy :D  Ciągle nie mogę uwierzyć że jest Was tak dużo :D   (dzisiejsze zdjęcia są mojego autorstwa jak również są wyszperane w sieci, jeśli ktoś nie zgodzi się na ich publikację, proszę o kontakt...) Teraz przejdźmy do tematu. Wczoraj do trzeciej rano szperałam po necie i udało mi się namierzyć 4 z 5 moich panien, dziękuję również Galeria Barbie i reszcie, za pomoc ;* Tak więc dziś zacznę od panny która najbardziej mnie zaintrygowała. Przedstawiam Państwu wiernego klona Barbie, produkowanego w słonecznej Italii, przez firmę Ceppi  Ratti / Giochi Preziosi. Lala produkowana jest od początku lat 70 i wzorowana była na Malibu Barbie, Nazywa się : Tanya / Sindy   Tak prawdopodobnie moja panna wyglądała w pudełku. Jest to najwierniejsze zdjęcie jakie udało mi się znaleźć w sieci. Ogólnie bardzo mało informacji jest o tej lalce. Znalazłam kilka mało szczegółowych notek, ale przynajmniej wiem już co

Trupkowato

Dziś przyszła do mnie pokaźna koperta. Listonosz był trochę zaskoczony ilością przesyłek które ostatnio do mnie docierają, ale cóż, nie będę się wszystkim dookoła tłumaczyć... Nie jego sprawa!! Do rzeczy! Po dobraniu się do koperty moim oczom ukazało się 5 par stóp... Nagle przyszło olśnienie! Moje trupki z alledrogo do mnie dotarły :) Niestety 4 sztuki mają bardziej lub mniej ale obcięte włosy, ewentualnie coś, co kiedyś nimi było.... Są to Mattelki i ten fakt podoba mi się najbardziej. Po wstępnym uczesaniu i ubraniu panien prezentują się tak: Dziś pokażę jedynie mordki każdej z nich a w kolejnych dniach zapraszam na próbę odnalezienia tożsamości każdej z Kobitek :D  Podejrzewam że nie obędzie się bez Waszej pomocy, bo pomożecie, no nie?!?? Tak więc pora na prezentację: Pierwsza panna jest blondynką i podejrzewam ją o bycie Roszpunką, ponieważ na czubku głowy ma otwór z którego można wyciągnąć dość długi kosmyk włosów Na plecach ma rok 1999 a na głowie 1998. Oczy fioletowe

Pestkowe ubranka

Od wczoraj wieje jakby chciało głowy pourywać... Gałęzie latają jak wykałaczki a do tego od samego rana do późnych godzin popołudniowych nie było prądu... Po południu wyszło piękne słońce, ale co z tego jak i tak nie dało się wyjść z domu... Mną rzucało jak papierkiem, choć jestem "słusznej" postury jak mawiał mój dziadziuś, a co dopiero lalkę wystawić... Tak więc z braku ciekawszego zajęcia dobrałam sie do materiałowych zapasów i zapadłam w trans... Powstały całe 3 bluzki, 2 pary spodni i 2 sukienki Pestkowych rozmiarów. Do tego jeszcze Barbiowa bluzka. Tyle pisania, pora na zdjęciowy spam. Oj dużo tego będzie.... ;-)   Bluza na długi rękaw mi nie wyszła tak jak planowałam.... Nadziobałam się że hej! Jeszcze teraz tylko trzeba będzie uszyć małej jakiś płaszczyk... Ale to raczej już nie dziś... Choć kto wie co mi jeszcze do głowy przyjdzie ;-)

Pestka w salonie

Dziś zakupiłam dla mojej Pestki mebelki do salonu. Komplet był do samodzielnego montażu, ale zdjęć z tej wiekopomnej chwili nie posiadam. Za duży chaos u mnie w domu panuje... Jutro Andrzejki :D Będzie impreza ;) Ale wracając do tematu... Meble wyszły całkiem całkiem, więc teraz poluję na sypialnię z tej samej serii i moja mała Pestka będzie miała domek ;) Tylko jeszcze nie wymyśliłam gdzie go urządzę... Mam tak mały pokój, że ledwo mieszczę się ja i moje ryby... No cóż... Coś się wymyśli :D A teraz sesyjka, tak nawiasem to muszę uszyć coś dla mojej Pesteczki bo ciągle gania w jednym stroju.... Nazywam się Pestka i zapraszam do mnie ;D   Proszę, wchodźcie i się rozgośćcie    Oto mój mały salonik z żywą tapetą ;)   Sofa jest bardzo wygodna, można się wyciągnąć i zrelaksować po męczącym dniu...   Potem wystarczy zebrać podusie i...   ... położyć je na taboretku a potem...   ... Hop na sofę i mamy popołudniową drzemkę ;)   Fotel też jest bardzo wygodny, tylko nogi mi tak jak

Oszalałam...

Widzę że mój blog się podoba i to mnie cieszy niezmiernie!! Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny, tonę komentarzy i za to że o mnie pamiętacie ;) A teraz treść właściwa. Oszalałam ponieważ dorwałam poprzednią głowę Sweetie a że nie przepadam za blond pannami w wersji plastic-fantastic postanowiłam coś z nią zrobić... I tak oto moja blondi przeobraziła się w... hm... Nawet nie wiem jak ją teraz określić... Sami oceńcie: Oprócz faktu że włosy zostały potraktowane wodoodpornym czarnym, niebieskim i różowym markerem, Sweetie otrzymała kilka kolczyków: Włosy zostały ścięte do brody, ale coś słabo się układają, nad tym jeszcze muszę popracować.... Kolejne 2 kolczyki w uchu, no i tatuaż... Na karku jeszcze 2 W temacie przeróbek pierwszej wersji Sweetie to tyle. Teraz pora na przemianę Felki, która zostanie Panią Kotką :D Niom... :D Teraz wiecie już dlaczego oszalałam... ;D A teraz lawina fotek Róży, bo od dziś Sweetie tak właśnie będzie się zować :D  Portretówka: