Przejdź do głównej zawartości

Żyje się raz...

Nienawidzę czekać!!

;)


Miłej niedzieli :D

=^-^=

Komentarze

  1. O, a ja wiem, kto to, poznaję po oczku :) Zamówiłaś? Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też tego nie cierpię ,gratuluję nowej panny!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja z kolei uwielbiam wyczekiwać na paczkę. To uzależnia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. OO ja chyba tez poznaje kto to :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chyba tez wiem kto to taki,ale tez i ciezko nie zgadnac znajac Galagutka choc odrobinke.Jezeli tak to gratuluje baaaaardzo!I ciesze sie tez!! I czekam tez!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam pojęcia , ale znane oczko ;) Gratuluje i wzajemnie .

    OdpowiedzUsuń
  7. wooooooooooooooowwwwwwww! bomba!!!!!!!!!!!!! tak sie cieszę!!! :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  8. nikt nie lubi czekać, zwłaszcza jak się czeka na piękności... oby szybko paczka dotarła :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem któż to jest :D
    Czekam razem z Panią ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oby czekanie Ci się nie dłużyło!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem która to!!! Inicjały to HLG?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=