Od szydełka bolą mnie już paluchy,   ale jestem prze szczęśliwa :D   Ponieważ wychodzi mi to co ma wyjść :D     No więc tak...     Na pierwszy ogień    rudowłosa Lalaloopsy     Trochę mi zajęła czasu,   ale myślę że warto było :D              Full relax :D           Panienka ma już nowy domek   do którego niedługo powędruje :D     Pora na Doktora :D     Kto ogląda serial, ten wie co to za człowieczek :D   Sam zrobił się szybko, ale wszczepianie włosów...   To był koszmar....   Nadać kształt, bardzo charakterystyczny,   zrobić strój, również znak rozpoznawyczy   oraz słynne czerwone trampki.   Byłam prze szczęśliwa gdy skończyłam :D     Oto przed Państwem:   Doctor Who 10               A tak Doctorek prezentuje się w dłoni :D           Tyle na dziś.   W weekend są Andrzejki z racji tego mój tata ma imprezę :D   Do szydełka wracam dopiero od poniedziałku :D   To miłego wróżenia :*     =^-^=