Jak w tytule, dziś nie lalkowo...
Wczoraj zrobiłam czapkę, dla mojej młodszej siostry.
Ciekawe wyzwanie dla mnie :D
Proszę podziwiać :D
Tu chyba najwierniejsze są kolory...
Z lampą wyszła jaśniejsza niż jest...
To taka trochę dłuższa czapa
A tak prezentuje się na głowie właścicielki
Czapka powstała w ok 6h.
Tyle na dziś :D
=^-^=
Śliczna kolorowa czapa :D
OdpowiedzUsuńAle fajnie ma ta Twoja siostra, ja mam trzech braci i raczej żaden mi czapki nie wydzierga ;D
OdpowiedzUsuńKolory super, na pewno się siostra w zamieci śnieżnej nie zgubi ;]
6h na takie cudo, szybka z Ciebie kobieta, oj szybka :))
Świetna czapa :D
OdpowiedzUsuńCzapa rewelacja:)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki!Agacia nam szaleje czapkowo,hehehe :)
OdpowiedzUsuńHehe Urshula - true story :D
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki ... uwielbiam takie długie czapyyy <3
Hello from Spain: I'm sure your sister loves this hat. It has some beautiful colors. Great job. Keep in touch
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do liebster Avard więcej na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńHa, czapka wyszła naprawdę fajnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam :)
Świetna czapka :)
OdpowiedzUsuń