Przejdź do głównej zawartości

Czapka dla siostry

Jak w tytule, dziś nie lalkowo...
Wczoraj zrobiłam czapkę, dla mojej młodszej siostry.
Ciekawe wyzwanie dla mnie :D

Proszę podziwiać :D

Tu chyba najwierniejsze są kolory...
 

Z lampą wyszła jaśniejsza niż jest...
To taka trochę dłuższa czapa
 

A tak prezentuje się na głowie właścicielki



Czapka powstała w ok 6h.
Tyle na dziś :D

=^-^=

Komentarze

  1. Ale fajnie ma ta Twoja siostra, ja mam trzech braci i raczej żaden mi czapki nie wydzierga ;D
    Kolory super, na pewno się siostra w zamieci śnieżnej nie zgubi ;]
    6h na takie cudo, szybka z Ciebie kobieta, oj szybka :))

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne kolorki!Agacia nam szaleje czapkowo,hehehe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe Urshula - true story :D
    Śliczne kolorki ... uwielbiam takie długie czapyyy <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello from Spain: I'm sure your sister loves this hat. It has some beautiful colors. Great job. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam cię do liebster Avard więcej na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha, czapka wyszła naprawdę fajnie :)
    Gratuluję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeest!!!!!!!!

O bosz... O bosz.... Obosz....... Ale mi się ręce trzęsą!!!! Zdjęć kilka, słabych, bo łapy latają :D Od rana u mnie leje, więc słońca ni ma.... Jest BOSKA!!!!   Śliczne ślepia   Klasyk.... Odbarwiona ręka...     Jej sztylet jest zabójczy :D   Boska mordka!!   Wybaczcie że dziś bez ładu i składu.... Ale jestem tak podekscytowana że aż.... ojej!! Teraz pytanie... Jak Wy to robicie, że Wasze lalki zamykają oczy?? pipek znalazłam, ale one nie zostają zamknięte.... Pozdrawiam i lecę się zachwycać dalej :D =^-^=

żyję

Myślałam ze ten blog już umarł, zginął śmiercią naturalna... A tu niespodzianka,  zaglądam w statystyki i szok.. W tym miesiącu odwiedziło go 1000 osób...!! Czyli jeszcze ktoś tu zagląda... Powoli, nieśmiało powracam do świata lalek. Malutka Blu dostała "picco neemo", Rey (barbie z Chin) została wyciągnięta z czeluści szafy i jestem w niewniebowzięta, gdyż ponieważ...  leci do mnie Blyth...!! Założyłam sklepik na Etsy ... Tak strasznie stęskniłam się za Wami wszystkimi... Brakuje mi lalkowego świata, te 2 lata odpoczynku chyba były mi potrzebne, żeby naładować baterie. .. Nie wiem jak to teraz będzie, ale obiecuje ze postaram się wrzucić posta przynajmniej raz w tygodniu. A teraz łapcie parę fotek Blu i Rey :D Zdjęcia niestety słabej jakości, następnym razem się poprawie ;) Blu  Rey Na koniec ja :D Pozdrawiam wszystkich serdecznie,  dzięki jeszcze raz ze tu zaglądacie mimo wszystko :* =^-^=