Więc tak....
Święta świętami, jaja były....
Święconka była....
Pisanek nie było komu zrobić....
Mam nadzieję że ten czas płynie Wam spokojnie, rodzinnie....
Smacznie ;)
Alleluja i do przodu ;)
Blu dostała nowe włosy.
Dziś miałam po czasie, znalazłam stary kołnierz od kurtki...
Przeprałam, wyczesałam, wycięłam,
zszyłam....
I oto efekt:
Kolor tak na żywo to taka szarawa kawa z mlekiem....
Na zdjęciach wychodzi jakby zielonkawe....
Zakochana jestem na nowo w tym słodkim maleństwie!!
Może jeszcze się o nowe oczka pokuszę....
siem obaczy ;)
Teraz kilka zdjątek wschodu słońca.
Dziś niestety znów sypie śnieg....
Tyle na dziś ;)
Spokojnej nocy, nez śniegu...
=^-^=
śliczna odmiana!!bardzo twarzowy ten wig!!!!!!!
OdpowiedzUsuńpiękne widoki!
Ale uroczo wygląda! ;)
OdpowiedzUsuńTeraz gray :) Blu to ma gust ^^
OdpowiedzUsuńŚliczna! Ach te różowe zachody słońca <33
OdpowiedzUsuńHello from Spain: beautiful. How much variety. Nice collection. Keep in touch
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wygląda!^^
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie ^^, zapraszam do mnie ;)))))
OdpowiedzUsuńhttp://qkajusia-pullip.blogspot.com/
Ślicznie wygląda malenstwo :-)
OdpowiedzUsuńWidoki masz piękne.
Radosnego świętowania! Blu wygląda słodko w tym świątecznym sweterku i nowych włoskach.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńŚliczna jest! ♥
OdpowiedzUsuń