Przejdź do głównej zawartości

Łóżko powstało

Namęczyłam się co nie miara z tym wyrkiem, ale jestem mega szczęśliwa z efektu :D
Post z komórki, bo net dziś coś nie chce współpracować...

Komentarze

  1. Sama je zrobiłaś? Piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności! Super wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie cudności!:) Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ to musiała być dłubanina...Ale warto było, bo wygląda rewelacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pokoik wygląda wspaniale, te malusie mebelki to istne cuda.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wyrko!
    Sama bym tam padła XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne łóżko!Dłubaniny sporo przy takich rozmiarach a jeszcze jak się coś złamie albo co...trzeba mieć duuuużo cierpliwości.Wyszło naprawdę ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne, wszystkie mebelki pierwsza klasa :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne łożeczko, jak znajdzie pani czas to zapraszam do mnie ^^
    http://qkajusia-pullip.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. wooow!boskie to wyrko! te rzeźbienia!mistrzostwo! ...a palce całe? :P

    OdpowiedzUsuń
  11. hej fantastyczne łóżeczko

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=