Przejdź do głównej zawartości

Nowe wdzianko Davy

Szaleję ostatnio drutami...
Za oknem szaro, buro, mokro, zimo, ponuro...
Pora wprowadzić trochę koloru :D

Czapo-beret z wielkim pomponem,
to jest to co ostatnio mnie kręci :D


Sweterek też nówka sztuka :D
 

To teraz zapraszam na spam :D
 




Beret zmienia się w czapę :D
 








- Papatki :*
 

Dobranoc

=^-^=

Komentarze

  1. jaki cudny berecik!!!wełna jest prześłiczna!taka radosna,kolorowa!sweterek też wyszedł super :) Davie już jesień nie straszna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz to jej jesień już nie straszna :) ślicznie wygląda :)
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello from Spain: beautiful clothes. I like those colors. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolorowy beret to jest to! Absolutny "Must Have" w świecie lalek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ma fantastyczne barwy ten Twój kolorowy beret... a sweterek też mi się bardzo podoba... Wszystko wyszło super :)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne Ubrania! Strasznie zazdroszczę <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny ma ten beret taki kolorowy : ) lubię takie barwne żeczy szczególnie podczas jesieni i zimy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Obłędny czapo-beret! Wykonasz taki na zamówienie z szalikiem do kompletu???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo jakąś wymiankę ciuszkową?

      Usuń
    2. Nie ma problemu, po szczegóły zapraszam na e-mail.

      Usuń
  9. Czapula świetna, sama bym w takiej chodziła! :-D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny czapo beret, taki energetyczny w barwach jesieni :) Bardzo lubię takie melanżowe włóczki bo wychodzą z nich super rzeczy :)
    Sweterek też odlotowy-Dava widać bardzo zadowolona ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super zdjęcia! A sweterek jaki piękny, ślicznycudownyuroczy ! <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=