Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
ależ boskie pokręceniec!! :P
OdpowiedzUsuńŚliczna :D
OdpowiedzUsuńJezu to jest świetne XD Podobają mi się takie morskie stworzenia. Też będę musiała przysiąść i wziąć się za szydełkowanie, ale mam tak mało czasu ; - ;
OdpowiedzUsuńAle świetne :-) jak doszyjesz oczka to wyjdą cudnege maskotki :-D
OdpowiedzUsuńJejku, to jest świetne! Chciałabym taką pełnowymiarową, fajna ozdoba by była :-)
OdpowiedzUsuńKhm... To "maleństwo" ma trzydzieści parę centymetrów długości ;)
UsuńUroczy jest ten morski efekt ^^ Byłyby z niego świetny breloczek! ;D
OdpowiedzUsuńO no, ja tez chcę robić takie cudaaaaaaaa!! Pokręcone, pofalowane,piękne.:)
OdpowiedzUsuńŚwietne ! uwielbiam morskie klimaty ;)
OdpowiedzUsuńheheheh ja nie wiem co to w ogóle jest :))) , ale podoba mi się . A najbardziej kolor. Tak oczka potrzebne :)).
OdpowiedzUsuńTo jest meduza... ;)
UsuńŚliczny(ne?)! Ja gdy już wezmę szydełko to powstaje najwyżej jakiś ciuch, bo jak kiedyś usiłowałam zrobić kaczkę... Lepiej nie mówić co wyszło...
OdpowiedzUsuńSuperowe ^^
OdpowiedzUsuń