Owoce z poprzedniego postu powstały jeszcze w zeszłym roku,
ale jakoś nie miałam czasu/weny? się za nie zabrać...
Jabłko i gruszka są dość duże, co było widać w poprzednim poscie
i w jeszcze kilku następnych też :D
Starałam się mniej więcej trzymać skalę :D
Listeczki
Zoom na detal
Oraz tzw "od dupy strony"
Ktoś chętny zakupić owocka??
=^-^=
Hello from Spain: great fruits. Your creations are fabulous. Keep in touch
OdpowiedzUsuńŚliczne owocki :)
OdpowiedzUsuńSlivzne sa!!ciekawe czy slodkie?
OdpowiedzUsuńŚwietne :-)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńWitaj....
OdpowiedzUsuńOdwiedziłaś mnie niedawno na moim blogu http://moniksza.blog.interia.pl/.
Ponieważ na tym blogu nie można dodawać obserwowanych blogów itd.
założyłam nowy blog http://moniksza.blogspot.com/. Na który serdecznie cię zapraszam i umieszczam na nim Twój blog jako jeden z ulubionych. Pozdrawiam Moniksza
A owocki a raczej owoce cudne :)
O łał, fajne te owocki. Aż nabrałam smaka na tą grucheee:)
OdpowiedzUsuńTe owocki skojarzyły mi się z takimi siedziskami wypełnionymi kulkami styropianowymi. Fotel sako, byłby idealny dla lalek :)
OdpowiedzUsuńI also like crochet!
OdpowiedzUsuńMalfrue też mi się skojarzyła z taką pufą :))) Są słodkie jak to owocki
OdpowiedzUsuń