Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
No siemanko Danielu! ♥
OdpowiedzUsuńWiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!! Przyjechał!! Tina ma mocno maślane oczy,oj będzie się działo,coś czuję.....
OdpowiedzUsuńA ja juz myślałam że będzie fotostory ;c Czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńBrunet hmmm. W moim typie....:D
OdpowiedzUsuńAle fajny :-) gratuluje :-)
OdpowiedzUsuńMmmmm, ładniusi. Czekam na c.d. :)
OdpowiedzUsuń