Przez weekend wydłubałam 2 sztuki....
Efekt??
I jak Wam się podoba??
=^-^=
Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Jakie tam "ugly"! Piękne jak wszystkie twoje stworki!
OdpowiedzUsuńSłodkie kaczunie....jak zresztą reszta.....
OdpowiedzUsuńale kaczuchy!!!!!
OdpowiedzUsuńHello from Spain: lovely. Great!. Keep in touch
OdpowiedzUsuńJakie superaśne :)
OdpowiedzUsuńPiękne! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kaczuszki :-D
OdpowiedzUsuńJaki fajowe :))))
OdpowiedzUsuń