Kokarda....
Nie bardzo mam czas na wymyślanie, więc ujęcie tematu będzie banalne....
Tą panienkę uszyłam już dość dawno temu,
ale że posiada kokardę...
No i 4 kokardy :D
Kasia i Fen mają spineczki we włosach, od pewnej miłej cioci ;)
Kokarda na ścianie powstała z mojej starej apaszki.
Poza tym dziewczyny są już gotowe do pakowania.
Szafa obydwu jest już upchana w bagażu.
Pestka też.....
Pozostaje mi szczelnie opakować moje skarby...
Trochę się boję, jak one przetrwają podróż....
Jak widać na zdjęciu powyżej, zarówno Fen jak i Kasia zdają się być ciut...
niepewne? może trochę zmartwione.... W sumie to ja się też trochę dygam....
Wiem jedno, jakoś to będzie, w końcu Białystok znam....
Mieszkałam tam prawie 3 lata...
No i nie będę tam sama, na szczęście :D
A dla ciekawskich, tak wygląda mój majdan po pierwszym pakowaniu....
Sporo tego....
Czeka mnie jeszcze rozładowanie tego wszystkiego i odchudzenie toreb o co najmniej połowę....
Trochę to trudne, bo w końcu wszystko może się przydać,
ale muszę zwalczyć naturę i spakować się bardziej rozsądnie....
W końcu ile ubrań tak faktycznie będę potrzebować?
Na pewno nie ich wszystkich....
Pozostaje już tylko kwestia dowodu os., który jak to pani powiedziała:
"jest już dawno wyprodukowany, ale ktoś zapomniał go wysłać..."
także nasze kochane urzędy miejskie się nie śpieszą....
nic na to nie poradzę, trzymajcie kciuki żeby do jutra dowód się jednak pojawił....
Ale się dziś rozpisałam....
Przepraszam za to marudzenie, ale czasem człowiek musi ponarzekać inaczej się udusi...
Miłego dnia Wam życzę
=^-^=
Edit:
Z ostatniej chwili....
Mój dowód już na mnie czeka w urzędzie :D
Jestem mega szczęśliwa!!
Jednym słowem w niedzielę wieczorem będę już w Białym :D
Yupijajejj!!
Też zawsze pakuję się na jakieś miesiąc jak jadę na jakiś tydzień lub nawet mniej :)
OdpowiedzUsuńTo chyba kobieco normalne ;]
Szerokiej drogi i witamy wkrótce!
OdpowiedzUsuńZapomniałabym, bardzo sympatyczną lalę wyprodukowałaś :)
Laleczka sympatyczna!!! Powodzenia w przeprowadzce, a lalom nic nie będzie, nie martw się. W końcu są "twarde" ;-)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na nowym miejscu!obfoć i wrzucaj! a my tu parapetówkę zrobimy sobie :P wirtualną!
OdpowiedzUsuńBiałystok czeka z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuń:) czekam wiec na fotorelacje ;)
OdpowiedzUsuńSpokojnej podróży! :)
OdpowiedzUsuń