Przejdź do głównej zawartości

Miri

Zamówiłam sobie lalkę...
Miała być "dawcą" ciałka dla Matyldy,
niestety, kolor nie pasuje...

Nic to...

Proszę państwa, oto Miri:

 Chic City Walk


A to piesek Chi Chi Love
 

Oczyska są szare, czego na zdjęciu nie widać,
bo za oknem leje...
 

Koleżanka jest nawet nieźle wygimnastykowana...
 

Ma fajną biżu, tylko korale są do bluzki przyszyte...
 

Choć to Chinka, albo inna Azjatka,
(bo w "realu" ona jest żółta!!) 
lubi bawić się w Egipcjankę :D


Ma ładne dłonie.
 

Teraz coś co ostatnio baaardzo lubię,
czyli zabawa filtrami :D
 



Odnośnie Miri, to wszystko.
Teraz część przyrodnicza...

Zdjęcia robione ok południa...
Widok od lewej do prawej,
taka niby panorama w częściach :D


Tu jeszcze błękitne niebo...


Chmurki sobie płyną...
 

Te "chmurki" już nie są takie miłe...
 

Z tego "granatnika" była niezła burza...
Aż sygnał w radio zanikł...
 

Na koniec jedno małe zdjęcie Lizzie.

Lola Incognito-
czyli Lizzie na wakacjach szaleje ;)

( Imago to 4 ju )


Bywajcie człowieki

=^-^=

Komentarze

  1. oooo,jaka ta panienka ładniutka,choć oczy średnio do mnie przemawiają :P szkoda,że "przeszczepu" nie będzie....

    OdpowiedzUsuń
  2. Miri mi się podoba :) ładna jest nawet :)
    A pies jakie ma wdzianko w sam raz na porę deszczową :D
    Lizzie/Lola szalej, szalej pókiś młoda :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. hej
    Panna jest śliczna ...słodkie ma oczka i buziak .
    Miri ma fajnego pieseka Chi Chi Love
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem sympatyczna panna:) O patencie z przyszyciem naszyjnika pierwszy raz słyszę/czytam. Producenci coraz bardziej się "starają" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hello from Spain: Miri is very cute. I have the same dog. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam Bel z tej serii i jestem zadowolona z jej ciałka. To bardzo ładne lalki a twoja w dodatku ma ciekawe ubranko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tymi koralikami uważaj, ciocia Lusia też w oryginalnym stroju miała przyszyte do ubranka... i ciachu-rachu z trzech rzędów zrobiły sie dwa ;( A z tą Miri ...jak to powiedziałaś...bawi się... a Ty masz pewność, że to ona nie ma rodziny w Egipcie... jest piękna urodą Kleopatry, a ta to miała charakterek... "i ten nos!" Przepadam za filmem "Asteriks - misja Kleopatra " to jest mój odstresowacz... oglądałam go z...20 razy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Generalnie te Supermodele mi się nie podobają, ale na Twoich zdjęciach lalka wygląda naprawdę magicznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo ładna, ja bym ją zostawiła :) To klonik czy z jakiejś konkretnej firmy?

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna koleżanka, szkoda, że ciałko nie pasuje :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Miri bardzo sympatyczna, szkoda jej na dawczynię ciałka. W odpowiednich ciuszkach będzie wykapaną Kleopatrą.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lalka całkiem fajna, a o jej piesku już nie wspomnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miri ma wszystko ładne i słodkie - nie tylko łapki! zazdroszczę nabytku, mnie jeszcze czeka wielkie wakacyjne polowanie na nią...

    OdpowiedzUsuń
  14. 29 year-old Community Outreach Specialist Cale Shimwell, hailing from Windsor enjoys watching movies like Nömadak TX and Horseback riding. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a Legacy. tutaj jest jego komentarz

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=