Całą niedzielę szyłam...
Efekty prezentuje śliczna Lizzie :D
Muszę przyznać że Lizzie to bardzo wdzięczna modelka :)
Zoom na detale
Z tych spodenek jestem szalenie dumna :D
Teraz SPAM
Clematis już zakwitł
Zaczęło się od sporego pąka...
Powoli, nieśmiało...
... otwierało się serce...
... pełne niewymuszonego piękna.
Trojaczki
Lizzie na kwiatowo :D
Bywajta Człowieki :D
=^-^=
świetna modelka :) a ten pieseczek cudny na bluzie to naprasowanka?
OdpowiedzUsuńśliczne ubranka!!! dżinsiory wyszły suuuper,a bluza z psiakiem jest słodka!Lizzie to super modelka!
OdpowiedzUsuńJakie cudne ^^
OdpowiedzUsuńmasaż dla oczu
Przepiękne ubranka. Klematis też cudny, mój pierwszy też zakwitł, ma bordowe kwiaty.
OdpowiedzUsuńJa nic nie mówię, ale widzę więcej Lizzie, niż wszystkich jej zdjęć u Imago razem wziętych :D
OdpowiedzUsuńFajne te Tangkou. Sama bym nie chciała (na dzień dzisiejszy tej wersji się trzymam :P ), ale lubię je oglądać u innych.
Poprawię się!
UsuńGutku! Cudnie! <3
OdpowiedzUsuńśliczne ubranka, a spodnie boskie! ja się nawet nie biorę za szycie spodenek dla lal, bo póki co to dla mnie czarna magia ;D
OdpowiedzUsuń18 i 19 zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńŚwietne ciuchy! Brawa dla krawcowej i modelki... Pierwszy raz w życiu oglądałam otwieranie się serca kwiatu. Jestem wzruszona ;.D
OdpowiedzUsuńcudowne ciuszki, zwłaszcza spodnie, pewnie się z nimi namęczyłaś ;)
OdpowiedzUsuń