Przejdź do głównej zawartości

Nowy beret

Cały dzień było piękne słońce,
a ja byłam w pracy...
Ja wróciłam z pracy,
a słońce schowało się za chmury...
To się nazywa złośliwość natury...

Ale cóż, ja się nie poddałam
i natrzaskałam zdjęć na dwa posty, a może trzy...

To zapraszam na spam :D

Bluza by Elianka :D


Czapa w najszerszym miejscu składa się z 233 oczek ...



Czapa dookoła :D





Pora na trochę zabawy :D
 





Czapę można przygarnąć ;)

=^-^=

Komentarze

  1. Genialna czapa :) Piękny ma kolor.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna! Duuużo pracy w nią włożyłaś! zazdroszczę talentu do dziergania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny :-) kolorek bardzo ładny.
    Bluza świetna :-)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. ładna czapunia :) kolorek super!i Marcinki pięęęękne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Beret jest genialny :) a zdjęcia bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojejj, super jest ten berecik! :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Hello from Spain: I like the sweatshirt that created Elianka. Great pics. . Keep in touch

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=