Przejdź do głównej zawartości

Tina

Tina blondyna :D
Tak, zrobiłam coś co w teorii nazywamy wigiem...

Mam wizję tej panny w swojej przepastnej głowie,
ale zanim będzie ona do niej podobna to trochę wody w Jegrzni upłynie...

Dziś zdjęć narobiłam masę, ale tylko kilka udało się jako-tako użyć,
to co zostało podzieliłam na kilka postów, żeby Was od razu nie przytłoczyć ;)

To bez dalszych wstępów zapraszam :D






Jakość zdjęć została w całości pożarta przez mój "kochany" kompakcik,
nikt, ale to nikt mi nie wmówi, że przy słabych warunkach oświetleniowych małym kompaktem 
można robić równie dobre zdjęcia jak lustrzanką...
Niestety jestem skazana na małpiatkę, czy mi się to podoba czy nie...
Na jak długo??
Pojęcia nie mam...

Tym jakże optymistycznym akcentem pozdrawiam Was
 z baaardzo wietrznego, deszczowo-śniegowego Rajskiego Grodu.

Papatki :*

=^-^=

Komentarze

  1. Alez wy tam w rym Rajskim Grodzie macie owocki :-) ze az Tina osiwiala hhahahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie Landryneczce w tej fryzurce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne owocki! :3 A zdjęcia wcale nie są złe!

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ Rajski Ogród i jakie owoce ;) Tina blado strasznie wyszła :D na solarium powinna pójść chyba ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba też wolę Tinę w mocniejszych kolorach. Może jakiś balejaż ???
    A owoce imponujące :)
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. a to niespodzianka - blond afro :D szczególnie podoba mi się na 3 fotce, a i owocki wymiatają!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna lalka :) a gruszka powala :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeest!!!!!!!!

O bosz... O bosz.... Obosz....... Ale mi się ręce trzęsą!!!! Zdjęć kilka, słabych, bo łapy latają :D Od rana u mnie leje, więc słońca ni ma.... Jest BOSKA!!!!   Śliczne ślepia   Klasyk.... Odbarwiona ręka...     Jej sztylet jest zabójczy :D   Boska mordka!!   Wybaczcie że dziś bez ładu i składu.... Ale jestem tak podekscytowana że aż.... ojej!! Teraz pytanie... Jak Wy to robicie, że Wasze lalki zamykają oczy?? pipek znalazłam, ale one nie zostają zamknięte.... Pozdrawiam i lecę się zachwycać dalej :D =^-^=

Ruda Kaśka

Przyszły nowe włosy dla Kasi. Są idealne :D Znaczy idealnie rude :D Oczek chwilowo nie będę zmieniała z prostego powodu.... Nie mogę znaleźć tych cudnych oczek :( Ale teraz wygląda bosko, więc chwilowo zostanie jak jest :D Starczy tych zachwytów... :D Teraz pokazuje się Kasia w nowym owłosieniu oraz w nowej kreacji :D Szyłam ten strój cały wieczór... Niestety maszyna na dobre odmówiła współpracy, więc wszystko w łapkach szyte, ale w sumie chyba wolę szyć ręcznie, mam większą kontrolę nad małymi elementami :D Oki, już się napisałam pora na spam zdjęciowy :D Udało nam się dziś złapać parę promieni zachodzącego słońca. Od rana lało, więc to duży sukces :D Kasia ma na sobie: - tunikę-bombkę którą tak zawzięcie szyłam... - nową bluzkę na długi rękaw oraz buty które za grzyba nie chciały wejść na jej stopy... Peruka jest boska, ma tylko jeden mankament, poprzedni właściciel wyciął bolec, więc włosy "jeżdżą" po całej głowi...