Tak se ostatnio poszyłam
troszku,
a teraz będę się chwalić...
Jestem bardzo zadowolona z tego co mi wyszło :D
Dziewczynom się chyba też podoba..
Zdjęć będzie mnóstwo, bo się nie mogę zdecydować....
Na dobry początek, zielony kombinezonek
i białe rękawki
Do kompletu są zielone skarpety,
buty zwędziłyśmy Mańkowi :D
Strój zakłada się od dołu, nie krępuje ruchów
Do całości powstała biała spódniczka
z podwójną falbaną
Bluzka i spódniczka ozdobione są serduszkami
Teraz pora na Różę,
fioletowe paseczki rządzą :D
Sukieneczka może być minispódniczką, tuniką lub troszkę dłuższą bluzą
Kołnierzyk celowo niewykończony, bo ładnie się wywinął
a poza tym dzięki temu można włożyć ją od dołu
Spódniczka jest bardzo uniwersalna
Jak mi brakuje trampek, albo glanów dla moich panienek...
Te Mańkowe są za duże i nie trzymają się stopy...
Na bluzeczce też jest mała aplikacja sercowa :D
A tak prezentują się moje panny razem w nowych kreacjach :D
Uwielbiam moje panny,
Choć szczerze powiem że bardzo bym chciała Pullipa...
Ostatnio spora grupa blogowiczów chwali się nowymi nabytkami...
Fajnie że pojawiają się nowe postacie, ale mnie zazdrość zżera... ;)
Nie, no tak na poważnie to...
ja chcę też lalkę!!!!
:D
Oglądałam obitsu i same głowy Pullipowe...
Niestety okazuje się, że nawet taki "składak" kosztował by majątek...
Mam więc pytanie:
Kto obecnie się pozbywa którejś ze swoich dam??
Obiecuję że będę o nią dbała ;D
( Oczywiście chodzi mi o kupno, bo wiadomo, że nikt nie odda panny za friko... :D
Choć Święci Mikołajowie są wśród nas... )
Swoją drogą, mam nadzieję, ze kotka Felka się sprzeda...
Wtedy miałabym już jakiś początek...
W marcu mam urodziny, więc może coś się uda wykombinować :D
Dobra, starczy biadolenia, pora do roboty się szykować...
ps.
Bym zapomniała:
UDANYCH ZAPUSTÓW!!
W końcu dziś Ostatki :D
U mnie dzis jest pancake tuesday czyli nalesnikowy wtorek i w tymze momencie pochlaniam nie wiem ktorego juz nalesnika z bita smietana i syropem,chyba skonam:)
OdpowiedzUsuńSliczne ciuszki:) Zwlaszcza ten drugi zestaw,ale od zawsze wiadomo ze lubie skromne dziewuszki:) No i roz:)Pierwsze foty robia wrazenie udanego disco z lat osiemdziesiatych,fajny klimat:)
Pullipy sa cudne,dopiero na zywo to naprawde widac,mam nadzieje ze Ci sie uda.
Trzymam kciuki,
xoxo
No nieeeeee- a ja dziś wpadłam na pomysł, by uszyć skarpety Obie kreacje są świetne, choć zaplusowała Róża (fiolet to jeden z moich 3 ulubionych kolorów). A te spódniczki... noż po prostu: cud, miód i orzeszki :)
OdpowiedzUsuńAhahahaha :D Ja też szyłam cały weekend praktycznie i też uszyłam takie skarpety! :D Zaraz dodaję posta z pierwszą kreacją ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne stroje ;) Też marzę o Pullipie... Ale na razie chyba sobie dam spokój, bo chcę zebrać wszystkie Monsterki :P Chociaż... W sumie za to co na nie wydam mogłabym kupić nawet dwa Pullipy... No cóż.
Wspaniałe kreacje :). Ja mam na odwrót- przestałem szyć, a robię miniaturki xD.
OdpowiedzUsuńKomplecik zielony, a do niego ta bajerancka spódnica mnie uwiódł, świetny jest! Podoba mi się też tunika Róży, żeby nie było.
OdpowiedzUsuńSkarpetki to całkiem fajny pomysł, ja mam tyle materiału na ich uszycie, a ciągle zapominam :D
A szyjesz na maszynie czy ręcznie? Jeśli ręcznie, to jakim ściegiem?
Śliczne ciuszki! Osobiście bardzo spodobał mi się pasiasty zestawik!
OdpowiedzUsuńAria rzeczywiście wygląda jakby dopiero co wytańczyła swoje na disco- bardzo fajnie wygląda;)
OdpowiedzUsuń