Przejdź do głównej zawartości

Zuzia, lalka nieduża a na dodatek cała ze szmatek....

Znów się naoglądałam japońskich blogów....
W wyniku czego powstała Zuzia i Pan miś...
Obydwoje są zaledwie prototypami.
Miś się udał, za to nad panną Z. muszę jeszcze popracować,
ale już wiem co jak z czym, więc następna będzie git!
Starczy pisania, pora na zdjęcia :D

Pan Miś, wyszedł jakiś taki niezadowolony...


Zuzanna ma za nisko usta

Tak się prezentuje w całości

Ma niecałe 30 cm wysokości, oraz druciki w kończynach

Włosy są z futerka




Zuzia mówi papa!!


W głowie mam już tysiące innych pomysłów, także nie zdziwcie się jak na trochę wsiąknę :D
Miłego popołudnia :*

Komentarze

  1. wwwwwwooooowwww@ te oczy!!! takie mocności Mangowe!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow 0.0 > Jak by ktoś mi powiedział, że to lalka ze sklepu to uwierzyłbym ;). Wspaniała : D

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz zapał do szycia, zazdroszczę! :D
    Usta rzeczywiście za nisko, ale fajne włosy! Skąd bierzesz te wszystkie futerka?

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczy Zuzi mnie powaliły ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  5. super to wychodzi wow

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka świetna lala i miś :D bomba :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Niecałe 30cm to akurat odpowiednia wysokość dla lalki :) Jestem wielką fanką Twojej twórczości.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=