Przejdź do głównej zawartości

Post z dedykacją dla Natalii :D

Dostałam wyzwanie....
Czapki na szydełku dla lalek Barbie :D
O ile na Fen robi mi się łatwo czapki, to nad czapą o tak małym rozmiarze
pracowało się dość ciężko, ale...
Chyba się udało :D

Sami oceńcie efekty :D

Czapa nr 1




Czapa nr 2 + bolerko zapinane na guzik
 



Czapa nr 3 + szalik
 


Czapa nr 4 z pomponem i mufką
 


A teraz zbliżenia
 







Pogoda za oknem przyprawia dziś o melancholię....
Jest buro i ponuro....
Światło do zdjęć zerowe...

Ale to co najważniejsze to widać :D

Oki, miłej niedzieli :D

=^-^=

Komentarze

  1. Bardzo ładne !!! Widać, że zima idzie wielkimi krokami nawet do lalek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. genialne!! ruszoffa boska :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Great ideas... i'm going to start mine! see my blog!

    OdpowiedzUsuń
  4. Różowa nie wiem czemu ale kojarzy mi się ze smerfowymi czapami, tylko dzyndzla na bok przełożyć. :D
    Świetnie wyszły i czapy i dodatki, podoba mi się pomysł żeby tym pierwszym podwijać dół. Fajnie to wygląda. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zielona i różowa to moje faworytki ;) Świetne są!

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwsza miszcz! chociaż ta zielona też jest ekstra *w*

    OdpowiedzUsuń
  7. Super:) O właśnie takie rzeczy mi chodziło:) jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Trudno zrobić takie maleństwa, czapki z głów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bolerko i mufka najlepsze. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne komplety Ci wyszły.Podoba mi sie szczególnie ta pierwsza czapa.Nie tyle kolor co model.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hello from Spain: hats and scarves are great creations. Barbie will keep you warm in autumn and winter. Great job! .. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeest!!!!!!!!

O bosz... O bosz.... Obosz....... Ale mi się ręce trzęsą!!!! Zdjęć kilka, słabych, bo łapy latają :D Od rana u mnie leje, więc słońca ni ma.... Jest BOSKA!!!!   Śliczne ślepia   Klasyk.... Odbarwiona ręka...     Jej sztylet jest zabójczy :D   Boska mordka!!   Wybaczcie że dziś bez ładu i składu.... Ale jestem tak podekscytowana że aż.... ojej!! Teraz pytanie... Jak Wy to robicie, że Wasze lalki zamykają oczy?? pipek znalazłam, ale one nie zostają zamknięte.... Pozdrawiam i lecę się zachwycać dalej :D =^-^=

żyję

Myślałam ze ten blog już umarł, zginął śmiercią naturalna... A tu niespodzianka,  zaglądam w statystyki i szok.. W tym miesiącu odwiedziło go 1000 osób...!! Czyli jeszcze ktoś tu zagląda... Powoli, nieśmiało powracam do świata lalek. Malutka Blu dostała "picco neemo", Rey (barbie z Chin) została wyciągnięta z czeluści szafy i jestem w niewniebowzięta, gdyż ponieważ...  leci do mnie Blyth...!! Założyłam sklepik na Etsy ... Tak strasznie stęskniłam się za Wami wszystkimi... Brakuje mi lalkowego świata, te 2 lata odpoczynku chyba były mi potrzebne, żeby naładować baterie. .. Nie wiem jak to teraz będzie, ale obiecuje ze postaram się wrzucić posta przynajmniej raz w tygodniu. A teraz łapcie parę fotek Blu i Rey :D Zdjęcia niestety słabej jakości, następnym razem się poprawie ;) Blu  Rey Na koniec ja :D Pozdrawiam wszystkich serdecznie,  dzięki jeszcze raz ze tu zaglądacie mimo wszystko :* =^-^=