Przejdź do głównej zawartości

Skrzacia czapa w wersji "ludziowej" : )

Dziś skończyłam czapę dla Rudego Królika...
Czapka ma całe 130cm bez rozciągania...
Zużyłam całe dwa motki włóczki, ale moim zdaniem wyszła bosko!!

Niestety zdjęcia z lampą, bo już ciemno :D
A tak przy okazji, ujawniam się z braku innej chętnej modelki....

Zdjęcie rozjaśnione maksymalnie, 
"Ghost face"
 :D


Tak sie prezentuje od d**y strony 
;)

długa, nie? :D


Ninja atack :D
 Zimą może robić za komin


Na koniec me uśmiechnięte oblicze :D
Zadowolona jestem :D
 

Niom, to macie i się cieszcie, bo to pierwsza i puki co ostatnia taka czapa...
Oczy mi siadły, ale było warto :D


To miłej nocki

=^-^=

Komentarze

  1. Łooo jaka fajna czapa :D Można jeszcze z parę razy się obwinąć wokół szyi :D
    A buźkę to masz straszni sympatyczną ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę świetnie Ci wyszła. Przyznaje że w "człowiekowej" wersji taka czapa niezbyt mi się widziała ale teraz widzę że efekt jest niesamowity. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest świetna!!! Nie trzeba już do niej szalika :-D jak dla mnie bomba.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Zgadzam się z Miuki-chan. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super Czapa :)
    I super Skrzatka w czapie!
    Brawo kochana! Królik jest zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  6. ale z ciebie radosny Skrzacik!czapa super wyszła!

    OdpowiedzUsuń
  7. "Pierwsza i ostatnia..." to samo mówiłam po zrobieniu pierwszej szydełkowej lalki, ...po czym zrobiłam ich jeszcze z siedem :D

    Świetna :) Nie miałam pomysłu na zimowe okrycie głowy, a teraz może Cię "skopiuję" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło Cię widzieć :D zawsze się ciesze gdy ktoś z lalkarzy odsłoni choć kawałek swojej osoby.
      A czapa jest najbardziej odlotową czapa jaką kiedykolwiek widziałam, musiałaś się strasznie nad nią napracować.

      Usuń
  8. Rewelacja:) Masz cierpliwość do takiej roboty:) Mnie to by pewnie z rok zajęło:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hello from Spain: congratulations for this creation. You are doing a great job. Your not going to get cold. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale czaaaaad!!!!!!Moze ja sobie podobna machne????Ale ja takiej sympatycznej gebusi nie mam :/
    Czapa wymiata!!!!To ma Rudy Krolik wzgledy!!!:}

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeest!!!!!!!!

O bosz... O bosz.... Obosz....... Ale mi się ręce trzęsą!!!! Zdjęć kilka, słabych, bo łapy latają :D Od rana u mnie leje, więc słońca ni ma.... Jest BOSKA!!!!   Śliczne ślepia   Klasyk.... Odbarwiona ręka...     Jej sztylet jest zabójczy :D   Boska mordka!!   Wybaczcie że dziś bez ładu i składu.... Ale jestem tak podekscytowana że aż.... ojej!! Teraz pytanie... Jak Wy to robicie, że Wasze lalki zamykają oczy?? pipek znalazłam, ale one nie zostają zamknięte.... Pozdrawiam i lecę się zachwycać dalej :D =^-^=

Ruda Kaśka

Przyszły nowe włosy dla Kasi. Są idealne :D Znaczy idealnie rude :D Oczek chwilowo nie będę zmieniała z prostego powodu.... Nie mogę znaleźć tych cudnych oczek :( Ale teraz wygląda bosko, więc chwilowo zostanie jak jest :D Starczy tych zachwytów... :D Teraz pokazuje się Kasia w nowym owłosieniu oraz w nowej kreacji :D Szyłam ten strój cały wieczór... Niestety maszyna na dobre odmówiła współpracy, więc wszystko w łapkach szyte, ale w sumie chyba wolę szyć ręcznie, mam większą kontrolę nad małymi elementami :D Oki, już się napisałam pora na spam zdjęciowy :D Udało nam się dziś złapać parę promieni zachodzącego słońca. Od rana lało, więc to duży sukces :D Kasia ma na sobie: - tunikę-bombkę którą tak zawzięcie szyłam... - nową bluzkę na długi rękaw oraz buty które za grzyba nie chciały wejść na jej stopy... Peruka jest boska, ma tylko jeden mankament, poprzedni właściciel wyciął bolec, więc włosy "jeżdżą" po całej głowi...