Przejdź do głównej zawartości

Kiecki dwie :D

Dziś będzie krótko.
Powstała druga kiecka w różyczki, troszkę dłuższa.

Ta dłuższa znalazła już nowy dom.
 

Może jest ktoś chętny na tą krótszą?
Albo dłuższą, materiał mam, wiec mogę uszyć :D
 

A tak wyglądało wczoraj niebo nad jeziorem....
 

Świeciło słońce, wiatr urywał głowy...

A dwie minuty później ta wielka chmura  dotarła do nas i było gradobicie...


Wieczorem powstało coś takiego:
 

Miał być gorset do sukienki, ale coś źle wymierzyłam i powstała dopasowana mini :D
 

Miejsce na pupę miało być miejscem na biust... :D
 

Góra jest wiązana na kokardkę
 

Moja lwica, uwielbia wylegiwać się na maszynie...
 

Tyle na chwilę obecną.
Za godzinę do pracy, więc lecę się przygotować :D
Papatki

 =^-^=

Komentarze

  1. Ta mini jest bardzo fajna:) Podoba mi się ta koronka i kokarda z tyłu... A co do kiecek z różanego materiału to są rewelacyjne. Już podziwiałam jedną w poprzednim poście, ale jakoś nie miałam czasu na napisanie komentarza. Mnie się podoba i ta krótka i ta długa. Mają tyleeeee falbanek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne te kiecki - takie ciasteczka bezowe :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie dziewczyny wyglądają w tych kieckach. A różowa mini super. JA szyłam ostatnio spodnie, które dobrze się układają dopiero wtedy, gdy są tył na przód :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też dzisiaj urywa głowy ^ ^ Mini kiecka świetna :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ajjj! Super kiecki ;). A co się stało w nogę Róży?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, piękne kiecki! Czemu Róża ma czerwną nogę i rękę? Coś się jej stało, czy spiekła się na słońcu ;) ?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=