Dawno, dawno temu.... W bezkresnej krainie Ebajandii, zamówiłam 4 breloki... niby niby nic wielkiego, ale... Ile radochy!! Są przesłodkie!! Zacznijmy od "drewniaczków". Gustowne, czerwoniutkie, zawinięte noski Obowiązkowo młyn Na podeszwie jest ciekawy znaczek, tylko ni wim co on może oznaczać... Para druga, niebieska.. W słodkie różyczki Tak to się prezentuje na nóżce, jak widać "ciut" przyduże... "Miszcz" drugiego palana :D Teraz Tina się powdzięczy, dostała nowy sweterek, miętowy :D Teraz pooglądamy wschód księżyca... A było co podziwiać Nawet się gwiazdki na zdjęcia załapały Nocna rzeczywistość mojego miasteczka... Dobranoc =^-^=