Przejdź do głównej zawartości

Anioły

Dzisiejszy dzień jest chyba najfajniejszym dniem EVER!!
Przyszła dziś do mnie niepozorna paczuszka...
Taka mała, od kropeczek...
Nie mam zdjęcia samej przesyłki,
bo rozszarpałam ją na kawałki :D

Zdjęcia...

Będą :D

Aniołki są prezentem.
Szczęśliwym prezentem.
Prawdziwym prezentem :D

No dobra...
To zapraszam na SPAM

Pudełeczka same w sobie są śliczne ^^

Animal Series Ver.1


Trafił mi się Dalmatyńczyk 
 



Animal Series Ver.2
 

Reniferek
 



Animal Series Ver.3
 

Bawół
 


Animal Series Ver.4
 

Żuraw Japoński



A teraz całe stadko :D
 

No booooskie są!!
 

Te gołe pupcie mnie rozczulają...
 

Trzeba będzie chyba maluchom coś udziergać na zimę...


No to miłego wieczorku :D

=^-^=

Komentarze

  1. ależ słodziaszcze!!!!! zazdroszczę ci jak nie wiem co!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam je :) niestety mam tylko jednego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sło sło słodziaki :-D I dopiero dzięki Tobie dowiedziałam się, dlaczego nazywają się Sonny ANGEL... Pierwszy raz u Ciebie zobaczyłam na zdjęciu ich skrzydełka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, jakie one rozkoszne są.:) Też będe miała takiego aniołka.:)Kiedyś, hhhe:) a Twoje podziwiam juz dzisiaj.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Booskie ;3; Też niedługo je zamawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello from Spain: lovely dolls. Great collection. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  7. Pacze i zazdraszczam cudownego reniferka :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaaa... Rozpływam się... Chyba kupię...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D

Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeest!!!!!!!!

O bosz... O bosz.... Obosz....... Ale mi się ręce trzęsą!!!! Zdjęć kilka, słabych, bo łapy latają :D Od rana u mnie leje, więc słońca ni ma.... Jest BOSKA!!!!   Śliczne ślepia   Klasyk.... Odbarwiona ręka...     Jej sztylet jest zabójczy :D   Boska mordka!!   Wybaczcie że dziś bez ładu i składu.... Ale jestem tak podekscytowana że aż.... ojej!! Teraz pytanie... Jak Wy to robicie, że Wasze lalki zamykają oczy?? pipek znalazłam, ale one nie zostają zamknięte.... Pozdrawiam i lecę się zachwycać dalej :D =^-^=