Tak więc, skończyłam z Katarzyną :D Chcieliście ja zobaczyć z rzęsami? No cóż, na rzęsach się nie skończyło, tyle Wam powiem... :D Co ja na to poradzę, że lubię eksperymentować... Zdjęcia "przed" nie umieszczę, bo wystarczy zajrzeć do wcześniejszego posta :D Dzisiejszy post miał pojawić się jutro, ale nie wytrzymałam... Z resztą, już jest "jutro".... Dochodzi pierwsza :D Właśnie skończyłam metamorfozę.... Poznajcie Kati :D Upss.. Nie ta focia ;) Podoba mi się ona bez peruki, ale przez te wstrętne plamy nie może być 'łysa"... Na tym zdjęciu plamy wyszły rewelacyjnie :( Niestety maść na pryszcze nie bardzo chce pomagać... Niom, ale nie o tym miało być... Tak więc, Kati ma zrobione: - wszczepione rzęsy, - oczy ustawione, - dziurki w nosie wydłubane, -otwarte usta, - wstawione zęby... i na koniec -prawie żadnego makijażu... aha... no i podcięte stawy :D Nowy zwierzyniec ...