Na Święta pojechaliśmy całą rodzinką do babci D. Babunia jest krawcową a przy okazji moim skromnym zdaniem jest mistrzynią szydełka. Robi piękne poduszki, ale o tym innym razem :D
Poprosiłam babcię żeby mi pokazała jak się szydełkuje i zonk....
Szydełko za chiny nie chciało współpracować... Miałam zrobić prosty "szaliczek" półsłupkami, jakimś cudem wyszedł mi kołnierzyk.... Miałam zrobić okrągłą "podkładkę" a wyszedł mi koszyk....
Także doszłam do wniosku, że szydełko mnie nie lubi....
Już w domu, wygrzebałam stare, połamane szydełko. Znalazłam kordonek i zaczęłam na spokojnie się bawić...
Wyszło mi coś całkiem ciekawego, chyba :D Osoby szydełkujące proszę o przymknięcie oka, a najlepiej obydwu, bo moje wypociny nie są idealne, ale jestem z nich zadowolona :D
Pora na tonę zdjęć :D
To by było na tyle na chwilę obecną :D
Mam nadzieję ze się podobało :D
Wiem że jeśli chodzi o szydełko, to muszę jeszcze duuuużo ćwiczyć, ale powoli dojdę co jak i z czym :D
Niestety zauważyłam że choćbym nie wiem jak się starała to wzory mi jakoś nie wychodzą... Widzę co jest na obrazku, teoretycznie wiem jak i co po kolei powinnam robić, ale w realu wychodzi mi coś innego...
Podejrzewam że to też przyjdzie z czasem:D
Oki, już nie marudzę i mykam dalej ćwiczyć szydełkowanie :D
ps.
Wciągnęło mnie, a tak się zarzekałam....
Poprosiłam babcię żeby mi pokazała jak się szydełkuje i zonk....
Szydełko za chiny nie chciało współpracować... Miałam zrobić prosty "szaliczek" półsłupkami, jakimś cudem wyszedł mi kołnierzyk.... Miałam zrobić okrągłą "podkładkę" a wyszedł mi koszyk....
Także doszłam do wniosku, że szydełko mnie nie lubi....
Już w domu, wygrzebałam stare, połamane szydełko. Znalazłam kordonek i zaczęłam na spokojnie się bawić...
Wyszło mi coś całkiem ciekawego, chyba :D Osoby szydełkujące proszę o przymknięcie oka, a najlepiej obydwu, bo moje wypociny nie są idealne, ale jestem z nich zadowolona :D
Pora na tonę zdjęć :D
Zacznę od polarowej piżamki, którą zrobiłam już jakiś czas temu :D
W skład zestawu wchodzą:
Spodnie, bluzeczka, kłapciochy i kocyk
Oki, teraz pora na szydełkowe wypociny :D
Kasia prezentuje:
czapkę z kwiatkiem, kapcie i torebkę :D
Kapcie mi się bardzo podobają
Co śmieszniejsze, robiłam je "na oko", więc tym bardziej jestem zadowolona że pasują :D
Kwiatek na czapie to wcześniej wspominany "kołnierzyk" :D
Jak bym miała powtórzyć tą czapę, to nie wiem czy by mi wyszła....
Torebusia pasuje kolorem do Kasiowych oczysk :D
Moja druga modelka, jeszcze bezimienna, prezentuje
drugi kapcie i szalik :D
Te kapciuchy to pierwszy niewypał dla Kasi, okazały się za małe,
więc dorobiłam paseczki i teraz są idealne dla Basiowatych :D
Szalik jaki jest każdy widzi....
Zadowolona jestem, bo wyszedł prosty!!
No prawie ;D
NoName jest na ciałku Róży,
ręka została przytwierdzona na drucik,
dzięki czemu ma niesamowitą mobilność...
Nowe ciałko dla Róży już jest w drodze, niestety jest z blond-głową...
Może ktoś będzie zainteresowany...
Moje dzisiejsze modelki
Na koniec bonusik :D
W Pepco zakupiłam konewkę, jest idealna rozmiarowo dla Kasi :D
To by było na tyle na chwilę obecną :D
Mam nadzieję ze się podobało :D
Wiem że jeśli chodzi o szydełko, to muszę jeszcze duuuużo ćwiczyć, ale powoli dojdę co jak i z czym :D
Niestety zauważyłam że choćbym nie wiem jak się starała to wzory mi jakoś nie wychodzą... Widzę co jest na obrazku, teoretycznie wiem jak i co po kolei powinnam robić, ale w realu wychodzi mi coś innego...
Podejrzewam że to też przyjdzie z czasem:D
Oki, już nie marudzę i mykam dalej ćwiczyć szydełkowanie :D
ps.
Wciągnęło mnie, a tak się zarzekałam....
=^-^=
ślicznie wyszło to podoba mi się
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie ...
Niosę dla Ciebie koszyczek ..
Pełen uśmiechu i radości ..
Żeby miło upływał cały dzionek ..
I służył Ci dobry humorek ..
Pięknego dzionka ..
I w serduszku dużo słonka ...
życzy ...
*** AGATA ***
Kochana świetne rzeczy. Nie od razu Kraków zbudowano! Jak jauczę kogoś szydełka to każę do znudzenia ćwiczyć słupki i półsłupki aż wyjdą prosto a Ty od razu porwałaś się na czapkę, dodawanie oczek na okrągło! Wielki szacun, ja zaczynając miałam kłopoty nawet z łańcuszkiem! Dojdziesz do wprawy i będziesz śmigać jak ta lala :)
OdpowiedzUsuńFajne kapcie! Moja babcia robiła mi takie na drutach, jak byłam mała.
OdpowiedzUsuńTa konewka jest cudna! Od dawna szukam takiej dla jednej z moich Wiedźm. Gdzie takie cudo upolowałaś?
mi dziadek dziergał podobne na szydle z wełny i podszywał skórą... Fajnie się na nich ślizgało :D
UsuńJuż doczytałam- w PEPCO! ;))
OdpowiedzUsuńJak na pierwsze starcie z szydelkiem to mistrzostwo swiata!!! Jakbys moje zobaczyla, smiech na sali :-)
OdpowiedzUsuń"czapki z głów" - czapka, torebka, kapcie - wszystko superowe :) odkryłaś swój kolejny talent, to teraz go szlifuj :)
OdpowiedzUsuńszydełkowe początki zawsze są trudne - ja się nawet nie chytam! dla mnie to czarna magia!!! Tobie wyszło pięknie jak na początek! Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńja też uważałam że to "czarna magia", ale jak tak się przyjrzeć, to nie taki diabeł straszny jak go malują ;)
Usuńradzę spróbować swoich sił, a nóż-widelec się okaże że masz wrodzony talent!!
Jak wiekszosc hobbystycznego rekodziela wciaga i przepada sie z kretesem.....:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie Ci wychodzi,jak na samiutki poczatek nawet bardzo,bradzo.We wszystkim trzeba sie wprawic,podlubiesz i za chwile bedziesz sie smiala z tego swojego wpisu,bo Ty do wprawy we wszystkim dochodzisz bardzo szybko;masz chyba duzo dobrej woli ktorej ja nie mam i stad ta roznica:)
Jeszcze sie beda dziewczyny w kolejce ustawiac do wymianek,zobaczysz:) A konewka jest super!ja swoim dziewczynom kupilam na wielkanoc wiaderko sliczne a w koncu nawet sesyjki nie bylo zadnej:(
dziękuję za komplementa!!
UsuńWyszły ci bardzo fajne ! Kapciochy rządzą ^^. A mam pytanko o tego drucika. Czy tak się dało z nogą? Bo moja Anja ma jedno kolanko złamane i lata ze sklejonym taśmą x.x. I czy byś mogła to wytłumaczyć, jak to zrobić? Bardzo bym ja i moja lala "kaleka" prosił :)
OdpowiedzUsuńw chwili obecnej jest to tylko prowizorka, ale obiecuję że jak się za to wezmę tak na poważnie to zrobię foto-relację z operacji :D
UsuńŚwietne kapcie :D Ja kompletnie nie ogarniam szydełkowania.. :/
OdpowiedzUsuńJaką śliczną lalkę dorwałaś:) Piękne ma oczka. Ja ostatnio też rozmawiałam z mamą na temat szydełkowania, bo chciałam żeby coś mi wydziergała, ale stwierdziła, że da mi książkę na ten temat i pokaże kilka ruchów. Niestety zapomniałam podczas świąt zabrać książki:/ I na razie szydełkowej przygody nie zaczynam:/ Czapka z kwiatkiem Ci się udała:)
OdpowiedzUsuńna necie jest przeogromna masa tutoriali, także szydełko w dłoń i czekamy na efekty :D
UsuńŚlicznie ci wszystko wyszło :) Kaputki to mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńczapeczka i torebeczka cudowne, fajny pomysł z tą polarkową piżamką :) Konewka przeurocza :D
Ależ śliczne modeleczki! Podoba mi się tło Twojego bloga! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ Wam wszystkim za tak miłe komentarze!!
OdpowiedzUsuńDosłownie obrastam w piórka!!
A moje paluchi rwą się do pracy dzięki Wam!!
=^-^=
Hello from Spain: I congratulate you on the shoes. A great job. Some very nice photos too. Keep in touch.
OdpowiedzUsuń