Przejdź do głównej zawartości

Prawie....

Po pierwsze, przepraszam że mnie wcięło...
Tak bez słowa, bez odzewu...
Sezon jest, nie ma na nic czasu....
Ludzi "obcych" jest masa, wiec jak wracam ze sklepu,
to jedyne o czym myślę to kawa i kanapa i cisza.....
Przetwory mają się dobrze, wiśnie już, ogórki na razie też już....
Swoja drogą, ogórków już mamy 150 słoików,
teraz czekamy aż maliny dojrzeją....

 
 Od roku włóczę się po lekarzach i...

Prawie - to określenie idealnie opisuje mój obecny stan zdrowia...

- laryngolog twierdzi, że jestem prawie zdrowa,
 ale mam przewlekłe zapalenie błon śluzowych nosa na tle alergicznym,
oraz skrzywioną przegrodę nosową, ale za słabo na operację...
(z tego to się trochę cieszę, że nie operacyjne)

- endokrynolog mówi że prawie mam niedoczynność tarczycy i on to "widzi",
 ale ostatnie wyniki miałam książkowe,
tarczyca powiększona, ale w normie....

- alergolog jeszcze jest niezdecydowany,
ale po pierwszych testach wygląda że alergii nie mam....

I weź tu człowieku bądź mądry....

Malwy


Tiaaa...
Życie....

Nie obiecuję że będę tu regularnie.
Na Wasze blogi zaglądam w miarę czasu, 
ale brak mi pomysłu na jakieś sensowne komentarze....
Także cierpliwości ;)
Oby do jesieni...



Pora teraz na moje małe gwiazdy dwie,
ponieważ trzecia czeka na całkiem nowe ciałko :D
O tym jednak innym razem ;)

Dzięki uprzejmości kochanej Imago
mam dwa fotele :D
 

W chińczyku zakupiłam śliczna komódkę :D
 

Tym sposobem jest małe przemeblowanie w pokoiku,
ale to tylko początek :D
Będzie rewolucja na jesieni ;)
 

Opuszczam Was znów, nie wiem na jak długo...
Miłego wakacjowania się Wam wszystkim życzę :*

=^-^=

Komentarze

  1. foteeeleeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie , że znów jesteś. Fotele są super! Też mamy!!
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tych 150 słoików ogórkow to Ci zazdroszczę :-)
    Pozdrawiam serdecznie i duuuuuużo zdrowia życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko! 150 słoików! Ja mam 3. Wiśni nie było, wszystkie jakaś choroba zżarła.
    O zdrowiu lepiej nie myśleć, żeby się nie stresować. pozostają lalki. Foteliki bardzo ładne i komódka fantastyczna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowia! 150... Nie wyobrażam sobie tego...

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam z niecierpliwością, dużo zdrówka i czasu na wszystko :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=