Przejdź do głównej zawartości

Jezioro stanęło...

Dziś bez lalek wpis....

Wczoraj w dzień na jeziorze "chodziły" jeszcze "okna".
Po dzisiejszej nocy z mrozem na poziomie -23 stopnie,
jeziorko "stanęło", nie miało wyboru ;)

Zacznijmy jednak od kulinarii :D

Zrobiłam pyyyszną zupę-krem z zielonego groszku,
do tego obowiązkowo grzanki z serem!
Komuś przepis??


Pan Tobi aka Pulpet, jak go tata ochrzcił,
choinką nie był zainteresowany...
On woli tarzać się po dywanie :D


Dobra przejdźmy do zimy na Podlasiu..
Jak zaczęło sypać śniegiem, to zasypało mi okna w pracy...
 

Jak się przyjrzeć to widać jak sypie...
 

Po konkretnych opadach, wichurach, przyszła pora na mróz.... 
Moje okno nocą...
Już zamarzło...


Teraz gwóźdź programu :D
Dzisiejsza sesja, zrobiona "smarkfonem",
podrasowana PhotoScape'em...
Niestety aparatu dalej brak, a na moją "małpiatkę" się obraziłam ;P
 




Dwa ostatnie zdjęcia jakością swą mnie powaliły...
Ale mam powód żeby je zamieścić...

Na tym zdjęciu widać jak jezioro skrzy się,
jakby ktoś je brokatem posypał...
 

A na tym zdjęciu panowie wędkarze już nie mogli się doczekać...
 

Tyle na dziś ;)

=^-^=

Komentarze

  1. a może tam u ciebie nie śnieg,a brokacik sypie,hmm? piękne kolorki nieba tam macie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne widoczki. U nas tylko parę centymetrów :C

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne zdjęcia :-) mrozu nie zazdroszczę ;-) ale przepis na zupkę poproszę :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też jezioro"stoi". Dziś pierwszy raz od soboty wyszłam z domu. W samo południe w słońcu było -8, a o 18.00 już - 18. Szykuje się mroźna noc, a moje kocisko sobie poszło na dwór.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna zima tam u Ciebie na Podlasiu, a Bieszczady strajkują i zimy nie przyjmują ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym chciała, żeby u mnie we Wrocławiu tak posypało - lubię mroźną i śnieżną zimę :-) Zazdroszczę takich pięknych scenerii, aż się prosi żeby tam lalkę zabrać :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zupa krem z groszku nigdy nie jadłam . Grzanki z serem uwielbiam . Kusząca propozycja. Kocur debeściak :))))). Jeszcze dwa dni u Nas takiej zimy nie było a dziś nawet nosa za drzwi strach wystawić, ale jutro obiecałam rodzeństwu sanki nie będzie wyjścia.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie okna też tak wyglądały. Ciepełka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie też śnieżek sypię i koniecznie muszę się wybrać na jakąś zimową sesję ;-)
    Bardzo ładne zdjęcia ^^
    Pozdrawiam serdecznie c:

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=