Przejdź do głównej zawartości

Daniel

Daniel wrócił ze SPA
;)
Trochę go pomęczyłam,
teraz kocham go na zabój i nikomu nie oddam :D

Taki delikatny chłopczyk mi wyszedł...


kilka elementów jest jeszcze do zmiany...
 

Chwilowo jednak zostaje tak jak jest
 


Boskie chłopię :D
 


A za oknem tak:
 

Życzę miłego weekendu,
mam nadzieję że pogodę macie lepszą ;)

=^-^=

Komentarze

  1. BOSKI! Muszę Melę od kompa odciągnąć, bo Ci go jeszcze zabierze ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Super odmiana!! Teraz taki fajny,grzeczny chłopaczek z niego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobrze ci wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju nie wierzę o.o To ta sama lalka? Wygląda teraz fenomenalnie! Dużo lepiej niż w poprzednim wcieleniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę, co za przystojniak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny, a pogoda u nas w kratkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. chłopiec w kolekcji to moje marzenie na przyszłość, póki co mogę sobie powzdychac do cudzych lalków :) fajnie wygląda i ma świetne ubranka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Taki delikatny :) uwielbiam takich chłopaków ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem co jeszcze chcesz zmieniać! Przecież jest cudowny!
    A pogoda? Teraz słonce, 10 min temu lało...

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudo! Niejedna dziewczyna na niego poleci. ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=