Przejdź do głównej zawartości

Szycia szał

Wpadłam w szyciowy szał...
Amok dosłownie.....
Jak zaczęłam  to skończyć nie mogłam...
aż właśnie nadeszla ta wiekopomna chwiła.... ;p

Dziś o 22,30 zakończyłam proces szycia :D

Zdjęcia na szybko, przed chwilą robione :D

Zapraszam :D
















Kompleciki jaki są każdy widzi ;)
Imago, mam nadzieję że się podoba ;)

=^-^=

Komentarze

  1. Wow :D ale naprodukowałaś!! Wszystkie ubranka są rewelacyjne, ale czerwona bluza z kapturem powala!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba się a jakże! Jesteś niesamowita! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no w jeden wieczór szycie i pokaz mody. Urocze ciuszki, bluza z motylkiem najładniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się, czerwona bluza z kapturem powala :) Biorąc pod uwagę "paskudkowy" rozmiar kaptura trzeba uważać przy wietrznej pogodzie, żeby lalki wiatr nie porwał ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. kaptur powala!!! ty jesteś normalnie pokręcona!jak juz wpadniesz w szał,to koniec!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hi hi, przy takim rozmiarze łebka, kaptur wygląda jak peleryna superbohatera. ;) Jeden szał, a panna ma szafę zapełnioną bardzo zacną garderobą!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne ciuszki! I ile tego wszystkiego! :) Czerwona bluza rządzi! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=