Przejdź do głównej zawartości

Był wschód jest i zachód....

Piękny dzień zakończył się pięknym zmierzchem....
Co prawda na zachód słońca nie bardzo trafiłam, ale kilka fotek i tak jest :D

Dzisiejszą modelką jest trochę zapomniana panienka.
Jakoś nie mogę wymyślić jej imienia...
Może Mia?
Tak więc Mia podziwia wieczorne widoki
a ja na nowo odkrywam jej śliczną twarzyczkę ;)

Zaczniemy od sadowego tryptyku :D





 Księżyc + samolot


A oto i Mia :D
Powdzięczy się trochę teraz 






Dmuchawce, latawce, wiatr...




Samolocik

- Może go złapię?



Rozmarzyła mi się panna






Zoom na łapkę i pomalowane pazurki 



A to nasz kościół 


 Klimatycznie...





Zachodzący księżyc....

Na koniec portretówka  Mii


Dobranoc

=^-^=

Komentarze

  1. Najbardziej podoba mi się to zdjęcie z łapaniem samolotu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Great pics. great imagination:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej!
      Thanks for visit :D
      Please, give me your blog adress :D

      Usuń
  3. Bardzo fajne zdjęcia :-) te z dmuchawcem świetne. Mia przeurocza :-D
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsze trzy zdjęcia z drzewami są bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. och ach - pięknie! Piękna sesja. A lala intrygująca - jak ty to jej zrobiłaś na głowie co?

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcie z łapaniem samolotu - wymiata. Sesja śliczna ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietne zdjecia ;) i ekstra sweterek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie potrafię wybrać najlepszego zdjęcia bo wszystkie mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hello from Spain: congratulations on these pictures. They are very pretty. I also really like the clothes. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  10. ale ona jest urocza:) i ma tyle gracji- podoba mi się:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=