Przejdź do głównej zawartości

Feniś w śniegu

Niedziela...
Szaleję...
Słoneczko błysnęło...
Trzeba było wykorzystać :D

Więc drugi post dziś :D

W paluchi zmarzłam niemiłosiernie...


Taaaki głęboki był śnieg 
 

Góra zdobyta!!
A w tle zamarznięty staw


Khm...
Tak się kończy próba ustawienia kogoś,
kto nie potrafi upilnować własnej doopy ;p
 

Feniś... nie płacz!!
 

On już niedługo przyjedzie...
 

Tiaaaa...
Pan Tobi vel Pulpet, też przyszedł się pomiziać 
 

Że co??
 

Sweet sefie :D
 

Wracamy do Fenki :D
 

Booskie są te jej kudełki :D
 

Tobi usilnie domagał się uwagi....
 

Uwielbiam ją :D
 

Dziś to już na pewno ostatni post :D

=^-^=

Komentarze

  1. ostatnia fota mnie wyrwała!!! cudne te bliki takie dookoła :) Feniś jest boska w tych włosach!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne kudełki. Podobają mi się takie loczki, ale czy mocno się plączą? Tobi to świetny kocuch ^ ^ Tak poza tym zdjęcia wyszły fajowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Farciarze, nam dzisiaj śnieg wygasł do końca :C

    OdpowiedzUsuń
  4. Włoski cuuuuuudo :) ciekawe któż to przyjedzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnie zdjęcie piękne ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie wygląda w tych włosach :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ;))) śmieję się nawet jak piszę ten komentarz. Super wpis. Skomentowałaś do rewelacyjnie. Tak to prawda włoski ma niezwykle fotogeniczne . My możemy tylko tak je podziwiać . Efekt jest piękny . Daje jej takiej romantyczności . Ten wiatr we włosach mm szaleństwo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne ma te włosy... Ja też bym takie chciała... Dla siebie... W sumie może niekonieczne aż tak jasne, ale jej pasują.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tylko pozazdrościć takiej burzy anielskich włosów !!! Może kociu też chce taki tupecik i usiłuje Ci to wymiałczeć ???

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak jej pięknie w tych rozwichrzonych włoskach :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=