Przejdź do głównej zawartości

Tunika a może sukienka??

Zacznę od wschodu słońca :D

Zdjęcie zrobione o 5.20 am.


Teraz gwóźdź programu :D
Rękawki nie wyszły...
Ale to się wytnie i wklei gdzie indziej :D
 

Le foch!

:D
 

Tyle mam dziś dla Was :D

=^-^=

Komentarze

  1. sukienusia jest bossssska!!!!!!!! krój mi się bardzo podoba!i nie wiem,co wymyślasz z tymi rękawami!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna ta sukienusia, taka trochę retro :) Udawaj, że te rękawki to tak miały być :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładna sukienka, prawdziwie wiosenna. A rękawki wyglądają jakby właśnie miały być takie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna sukienka :D Taka typowo wiosenna :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się takie motylkowe rękawki podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello from Spain: I see that your up early a lot. Pretty floral dress. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna ta sukienka ! podoba mi się strasznie :)
    Le foch! Najlepszy :DDDD
    Pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
  8. Następnym razem, gdy coś nie wyjdzie, nic nie mów. Każdy pomyśli, że tak miało być :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Sukienka wyszła super! Potrzebne jej jakieś poprawki?
    NIE! Jest ok!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna sukienka - aż krój Ci ukradnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rękawki cudne, jaki i reszta tej pięknej sukienki *.* Mogę podkraść pomysł? ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=