Przejdź do głównej zawartości

Czapa

Dziś będzie krótko, zwięźle i na temat....
Skończyłam  czapę dla Persephone
Przepraszam że ją pokazuję, ale nie mogłam się oprzeć...  :D
Selina baaaardzo chciała ją przymierzyć. 
Co prawda jest ona na nią za duża, ale i tak wygląda uroczo.
Mam nadzieję że nowa właścicielka będzie zadowolona z tego co mi wyszło.
Pora na Selinowy spam :D
 




Niom :D
To by było na tyle na dziś :D

Dobranoc  :*

Komentarze

  1. Czapka jak i wszystkie stroje koty są prześliczne! Masz duży talent i to do wszystkiego - ubranka, meble, normalnie czekam aż OOAKi będziesz na ebayu za astronomiczną kasę sprzedawać ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaa!!!!! cudo normalnie :]]]!!!!!
    mam nadzieje ze bedzie pasowac :D
    nie mozemy sie juz doczekac :]!!

    OdpowiedzUsuń
  3. jak ja kocham wielkie czapy xD. Masz talent. Ja bym takiej nie umiał zrobić :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaa :D cuuudo :D nie mogę się doczekać aż Perse pokaże swoją królisię w tym :D będzie wyglądała "kawaii" :D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaa :D jakie cudo :D <3

    te uszka są genialne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. aaaa, slodziak!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ło matko!!! Spadłam pod biurko z zachwytu!
    A króliczą dałoby się? Bo jakby tak, to my z Barbioszkami się piszemy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. :D Dziękować!! ;D Dziękować!! ;D

    Kochani spokojnie, bo zaczynam obrastać w piórka i jak tak dalej pójdzie to zmienię się w ptaszka i odlecę na zimę do ciepłych krajów ;)

    A szczerze mówiąc, tzn pisząc, to nad królikiem już pracuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie odlatuj, bo kto będzie pokazywał takie fajne czapy? Uszka są bosssskie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=