Znów mnie naszło na szycie. Tym razem powstał płaszczyk, sukienka/spódnica i prosty topik. Artsy stwierdziła że ciuszki są w jej ulubionym, śliwkowym kolorze i porwała wszystko :D Nie obyło się też bez kradzieży wszystkich butów w tym kolorku ;)
A oto sesja nocna wykonana przy moim oknie :D
Przepraszam za ilość i jakość zdjęć, ale jakoś nie mogę się oprzeć tej cudnie uśmiechniętej buziulce :D Mam nadzieję ze się nie pogniewacie, co?!? ;)
Dobranoc :*
A oto sesja nocna wykonana przy moim oknie :D
Młoda zaszalała ;)
Ta czupryna w odbiciu co się przewija na niektórych zdjęciach to ja :D
A oto i już nowe buty są testowane...
Tu oto spódnica zmienia się w sukienkę
A oto Artsy i jej skarby:
Przepraszam za ilość i jakość zdjęć, ale jakoś nie mogę się oprzeć tej cudnie uśmiechniętej buziulce :D Mam nadzieję ze się nie pogniewacie, co?!? ;)
Dobranoc :*
Fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMasz talent, bo ubranka śliczne!
Te fotki z ujęciem sufitu są genialne :) Takie dynamiczne :)
OdpowiedzUsuńdziękować :*
OdpowiedzUsuńFakt- buzię ma przesympatyczną, chyba najbardziej z fashionistek. A pisałam, że nadmiar butów się przyda;)
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie płaszczyka z sukienko-spódnicą :)
OdpowiedzUsuńA Artsy - jest chyba najciekawsza ze wszystkich fashionistek, też ją mam ;)