Wczoraj zrobiłam niekontrolowany zakup....
Kupiłam dwie Polly Pocket,
używane....
Kupiłam bo w sumie te dwie laleczki mają dziewięć par butów :D
Mam nadzieję że choć niektóre będą pasowały na moje szkraby :D
Czekając na przesyłkę wzięłam igłę, nitkę i kilka ścinków materiału...
Zabawę miałam przednią,
szczególnie gdy przyszło do wywracania urobku na prawą stronę...
Skromnie, to skromnie, ale kilka ubranek jest :D
Dzisiejszą modelką jest Pestka, bo Sisi siedzi w SPA :D
Kolory w rzeczywistości są mocne,
ale aparat nie współpracuje...
Żółta koszulka i sztruksowa,
czekoladowa spódniczka
Pestka- To ja idę...
Ja- Niby dokąd??
P- No jak to gdzie?? Na imprezę!!
J- Tak, tak... Oczywiście.....
Ta sama koszulka + rybaczki
Żółte rajstopy i różowa tunika.
Coś mi tu nie wyszło, ale patent jest :D
Bluzka numer dwa, założona tyłem na przód + rajstopki...
Brakuje tylko tiulowej spódniczki i można iść na zajęcia baletu :D
No i wszystko razem :D
Jak widać modelka zadowolona :D
Ja zresztą też :D
Doszłam do wniosku, że szycie dla "Paskud" to bardzo zajmujące zajęcie ;)
Wbrew pozorom szyje się bardzo szybko, tylko przewracanie trochę trwa...
Ale cóż... Ja to po prostu lubię :D
Miłej nocki :*
=^-^=
Bardzo fajnie ci wychodzi to szycie dla Paskud :D
OdpowiedzUsuńA Sisi mam nadzieję wybrała lepszego chirurga niż ostatnio ;)
Ciekawa jestem tych butów :) trzymam kciuki żeby pasowały :)
Kobieto, podziwiam zacięcie i cierpliwość! Mnie się na Barbie szyć nie chce, bo za male, co za wstyd!
OdpowiedzUsuńA Pestce co dolega, że się SPAmuje?
Problemy naoczne ;)
UsuńŚwietnie Ci to wychodzi! Pełen respekt, ja się poddałam po pierwszej próbie. Nie jestem w stanie i już!
OdpowiedzUsuńHa, miałam te polly w obserwowanych, bo też się zastanawiam nad zwiększeniem ilości butów dla Paskudy xD
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPrzepraszam że sprzątnęłam je Tobie, ale ten pan ma jeszcze kilka ich :D
Mini ubranka sa super.!!! Gratuluje talentu, szycie takich malenstw musi byc trudne :-)
OdpowiedzUsuńNo masz cierpliwość kobieto!~ładniutkie te ubranka! Oby mała szybko ze Spa wróciła ;)
OdpowiedzUsuńAch zazdroszczę Ci tego czasu wolnego na szycie dla swoich panien:/ Moja Rose leży gdzieś w niedokończonej sukience i cierpliwie czeka, aż dziwne, że jeszcze nie wyskoczyła przez balkon:D Fajne masz te ciuszki i dziewczynki się cieszą:)
OdpowiedzUsuńchylę czoła 0.0 takie maleństwa umiesz szyć !! wow :D
OdpowiedzUsuńja bym już prędzej nerwicy dostała , gratuluje wytrwałości hahah:D
Ale cuda poszyłaś maleństwom, śliczne, w szczególności pierwszy komplecik :D
OdpowiedzUsuńbez urazy, ale ona jest... brzydka. ;\ wręcz gorzej, co to wogle za oczy? o.o sorry, ale ja tylko wyrażam swoje zdanie - brzydkie lalaki. ;c
OdpowiedzUsuńNie obrażam się... Masz prawo mieć swoje zdanie...
UsuńHello from Spain: wow! This is very pretty Polly. Congratulations to create all these clothes. It is very difficult to sew so small .. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThis is petite Blythe from LPS, not a Polly Pocket...
UsuńThanks for wisit :D