Przejdź do głównej zawartości

Supeł

Dziś nie lalkowo, ale bardzo smutno... Mój kochany Supełek odszedł... Niektórzy stwierdzą że do rybki nie można się przywiązać, ale może jestem jakaś inna... Supła dostałam na urodziny od chrzestnej w zeszłym roku. Rybka była już dorosła, więc spodziewałam się że będzie u mnie jakieś, przynajmniej 2 lata, ale się przeliczyłam... Od kilku dni Supeł, bojownik wspaniały, ledwo pływał, nie reagował na zaczepki, nawet neony go nie interesowały. Wczoraj nawet do jedzenia nie podszedł.... Dziś rano byłam zadowolona, bo Supełek był sobą, pogonił neona, z ochotą zjadł śniadanie i ogólnie był taki radosny....
 Niestety po powrocie z pracy odkryłam tylko poniewierające się po dnie ciałko...
A oto Supeł:





Mój słodki pyszczek pływa już po spokojnych wodach....
Tęsknię.......

Komentarze

  1. [*]
    Śliczny rybek...
    Nie martw się ;)
    Też mam bojownika :)

    OdpowiedzUsuń
  2. [*]
    Tak mi przykro:/ Do każdego zwierzątka można się przywiązać, musisz sobie teraz kupić kolejną rybkę, którą polubisz tak jak Supełka...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za rybkami, ale Twoja była naprawdę śliczna. Nie dziwię się, że się do niej przywiązałaś.
    Ale na pewno sobie poradzisz ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki dziewczyny.
    Puki co nie chcę więcej rybek, tym bardziej że w akwa jeszcze trochę ich pływa a bojowniki są z natury agresywne i trzeba je resocjalizować przed wpuszczeniem do ogólnego baniaka...
    Jeszcze raz dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Współczuję :( wiem, ze do rybek się można przyzwyczaić, widzę to po swojej mamie-zapalonej akwarystce ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Supeł już od około tygodnia dziwnie się zachowywał, ale naiwnie myślałam że to wina zmiany temperatury wody w akwarium... Cóż poradzić..? Taki jest krąg życia, jak mawiał Mufasa...

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś Bojownika. Przypływał do ręki po kulkę ulubionego pokarmu i łasił się do palca zanurzonego w akwarium. Mam nadzieję, że odpłyną do krainy wiecznego rybiego szczęścia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj, ja nie dobra....

Przepraszam Was wszystkich za moje zniknięcie... W tak zwanym "międzyczasie" sporo się działo... Nie będę Was zamęczać przydługim wywodem. Najważniejszym wydarzeniem jest fakt, że w końcu otworzyłam swój sklepik http://pl.dawanda.com/shop/Galagutek Znajdziecie tam różne różności :D Ostatnio zapałałam miłością do szydełka, do tego stopnia że zapomniałam o lalkach... Powstało gruszkowe trio Zakochałam się w niezniszczalnych kaktusach... Powstała też masa pluszaków... Powstawały też torebki Ale przyszła pora na otrzeźwienie i szydełko poszło w kąt. Niestety do lalek puki co też nie wrócę, ponieważ... Fanfary poproszę... W kwietniu będzie mój wielki dzień!! Gałagutek wychodzi za mąż, mili moi :D Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę :D PS. Obecnie wdrażam się w Pin-Up Style :D

Przygarnij mnie....

W niedzielę powstała różowo-włosa panienka. Ma całe 22,5cm wzrostu. Potrafi zginać nóżki i rączki... Starczy reklamy, pora na focie :D Wyszła mi bosko!!   Panienka dostała towarzysza, małą ośmiorniczkę   Te bystre oczka..   I lubi pozować :D     Na koniec dzisiejszy zachód słońca :D   Jeśli komuś wpadła w oko, zapraszam do zakupu. 30 pln + 10 pln przesyłka. Kto pierwszy ten lepszy ;) To miłego wieczorku  =^-^=
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Tęsknię za tym miejscem... Za Wami wszystkimi... Mój blog bym moim małym światem, cichą, spokojną przystanią w której czułam się bezpiecznie... Teraz nawet nie wiem kto z moich "starych" znajomych jeszcze istnieje i działa w blogosferze... Chciałabym reabimowac mój malutki świat raz jeszcze, tylko czy starczy mi czasu na kolejne zajęcie... Czy będę w stanie publikować regularnie?? Tego obiecać nie mogę... Postaram się..  Ostatnio sporo szydełkuję Efekty bywają różne Np takie: W Telford przyroda poczuła wiosnę i oprócz przebiśniegów koty już marcują... Mech kwitnie... A mi dalej zimno więc robię chusty  :D No to dobranoc przyjaciele  =^-^=